Lycosa singoriensis – Tarantula ukraińska


Słysząc słowo „tarantula”, przeciętny amator wyobraża sobie ptasznika. Jest to jeden z większych błędów, jakie może taka osoba popełnić. Tarantula jest pająkiem właściwym z rodziny pogońcowatych. Z ptasznikami ma niewiele wspólnego. Błąd wynika głównie z nazw anglojęzycznych (większość ptaszników posiada w nazwie człon: Tarantula, np. Mexican redknee tarantula).
Tarantula ukraińska (Lycosa singoriensis) nie jest oficjalnie gatunkiem krajowym. Występuje jednak chociażby na Ukrainie, jak sugeruje jej nazwa (która zresztą nie jest nazwą oficjalną, a jedynie przyjętą przez hobbystów). Stamtąd niektórym osobnikom udaje się jednak dostać blisko granic Polski – natomiast w samej Polsce nigdy nie potwierdzono żadnego donosu, aby się pojawiła w naszym kraju.

Wygląd:

Lycosa singoriensis jest jednym z największych przedstawicieli pogońcowatych – dorosłe samice mierzą 28–40 mm długości (bez odnóży) i ważą od 2,6 do 7 g – i największym pająkiem występującym w Europie Środkowej. Aparat jadowy składa się z pary gruczołów jadowych i masywnych szczękoczułków zbudowanych z grubej podstawy i ruchomych kolców jadowych.

Odłów:

Celowy odłów tego pająka w Polsce jest niemożliwy. Nie jest to gatunek krajowy, występuje jednak w państwach sąsiednich dla Polski – Czechach oraz Ukrainie. Wszelkie donosy o występowaniu w Polsce L. singoriensis należy uznać za błędne – jak potem wykazano, były one błędną identyfikacją Arctosa sp. (W szczególności Arctosa cinerea), które już są naszym rodzimym gatunkiem.
Sporadycznie także dostępny jest w sprzedaży (zazwyczaj pod nazwą Lycosa spp. – gatunek niezidentyfikowany, równie dobrze może być to Lycosa tarantula, czy wiele innych gatunków). Pająki ze sprzedaży pochodzą zazwyczaj z odłowu, rzadziej z własnej hodowli (takowe można uzyskać raczej od prywatnego hodowcy).

Bardzo często tarantula ukraińska mylona jest z innymi przedstawicielami rodziny Lycosidae. Przeciętny początkujący hodowca znajdując i łapiąc pająka z rodzju Alopecosa lub (w szczególności) Arctosa, może wziąć go za młodego L.singoriensis. Należy jednak zwrócić uwagę na środowisko występowania tego pająka – Arctosa spp. preferują tereny wilgotne, w pobliżu rzek lub jezior. L. singoriensis – przeciwnie- stroni od takich miejsc, preferuje tereny suche.

Długość życia: Około 3-5 lat.

Terrarium:

Doświadczenie w chowie tarantuli ukraińskiej czerpię z wiedzy na temat jej krewnego – L. tarantula (Tarantula włoska). Tarantule są pająkami naziemnymi. Polują aktywnie na swoje ofiary – nie tworzą więc sieci łownych. Ważną sprawą w ich hodowli jest podłoże – powinna stanowić je gruba warstwa kwaśnego torfu/włókna kokosowego (ewentualnie ich mieszanki), ponieważ tarantule lubią kopać – w naturze tworzą nory o długości od 30 cm do nawet 60 cm. W warunkach terraryjnych ich nory będą znacznie mniejsze.
Terrarium powinno być średnie lub duże. Warto wspomnieć, iż ten gatunek jest wrażliwy na błędy hodowców, dlatego nie jest polecany początkującym. Tarantule nie preferują dużej wilgotności – co najwyżej można spryskiwać im jeden róg terrarium. Niemniej jednak pająkowi potrzebny jest stały dostęp do wody (słyszałem, iż gdy jest za sucho, tarantule mają tendencje do odrzucania odnóży). Trzeba więc zadbać, aby w terrarium nie panowała zbyt duża wilgotność oraz nie było zbyt sucho, co może sprawić trudność niedoświadczonym hodowcom.
Dodatkowe oświetlanie ani dogrzewanie nie jest wymagane. Gatunek ten na wolności żyje w warunkach przypominających warunki Polskie (nie bez powodu zdarza się im tutaj migrować).
Dekoracje mogą stanowić korzenie, kryjówki z kokosów, mech czy inne „dekoracje” niemające większego znaczenia dla pająków (czysto wizualne, zależące od upodobań hodowcy – ich obecność nie jest obowiązkowa). Natomiast uważam, że w terrarium musi znaleźć się przynajmniej jedna kryjówka (dobrze sprawdzają się wcześniej wspomniane kokosy).
Tarantule są dość szybkie i agresywne, natomiast ich jad nie jest niebezpieczny dla zdrowego, dorosłego człowieka.
Co do hodowli – rozmnażanie przebiega podobnie jak w przypadku innych pająków. Trzeba jednak zadbać o to, aby przed dopuszczaniem samica była nakarmiona (w przeciwnym razie może się to skończyć tragicznie dla samca). Samiec wykonuje taniec godowy. Następnie zbliża się do samicy i dokonuje zapłodnienia. Najlepiej pilnować cały ten proces, ponieważ po jego zakończeniu samiczka może pożywić się partnerem.

Dieta:

Drapieżnik. Poluje na ofiary aktywnie. W terrarium tarantule można karmić mącznikami, karaczanami, świerszczami. Odradzam natomiast karmienie planktonem łąkowym, ponieważ z nim istnieje ryzyko przeniesienia pasożytów na nasze pająki.

Dodaj komentarz